O blogu

O czym nie jest ten blog?

To nie jest blog o Ardenno. Nie o (e-)biznesie. Nie o wolności finansowej. Ani o wierze. Nawet nie o motoryzacji, książkach, pisarstwie, relacjach międzyludzkich czy tenisie. Ani o stylu życia.

No OK, trochę o tym wszystkim, ale przede wszystkim – to blog o spełnianiu marzeń.

 

Kiedyś, dawno temu…

W dzieciństwie wymyśliłem sobie, że zostanę pisarzem. Że będę jak Martin Eden (tyle że ja nie stracę wiary w człowieka). Że nie podejmę pracy, ale będę uszczęśliwiał ludzi, opowiadając porywające historie, które odmienią życie moich czytelników. Po latach się okazało, że taki ze mnie pisarz jak z Londona socjalista. Zostałem przedsiębiorcą. Mężem. No i blogerem.

Nigdy jednak nie zrezygnowałem z marzeń o pisarstwie. O uszczęśliwianiu ludzi. O wolności finansowej bez etatu. O własnym Porsche 911. No i o podróży po USA.

 

Kiedyś, niedługo…

Przeraziła mnie pewnego razu wizja przyszłości: jestem w Nowym Jorku, w mieście będącym symbolem sukcesu, prestiżu i niezależności – u stóp Statui Wolności, na Piątej Alei czy na środku Central Parku, gdziekolwiek, nieważne! – i słyszę zewsząd te komunały powtarzane przez ludzi złamanych życiem: „Ale ty miałeś szczęście”, „miałeś firmę, znajomości”, „zarobiłeś na książkach”, „a ja nie miałem takiej szansy”, „ja nie miałem czasu”.

Ile w tym prawdy, wie każdy, kto jest tam, dokąd zmierzam.

 

O czym jest ten blog?

Ten blog powstał więc z dwóch powodów:

  1. Aby stał się wiernym zapisem tego, że jednak można, że się da! Że marzenia, w imię których podejmuje się walkę na śmierć i życie, prędzej czy później się spełniają. Że wymyślone życie musi stać się rzeczywistością, o ile tylko ośmielimy się spełnić swoje marzenia.
  2. Aby w przyszłości był drogowskazem dla tych, którzy będą tam, gdzie ja byłem, pisząc te słowa.

A piszę je pod koniec 2012 r. I choć wiem, że jeszcze długa droga przede mną, zanim spełnię swoje największe marzenia, jestem gotowy stawić czoła wszystkim wyzwaniom. Gdybym kiedykolwiek się poddał, zadałbym kłam samemu sobie i temu, o czym tu piszę. Wierzę, że nigdy tak się nie stanie.

O drodze ku ich spełnieniu jest ten blog. A od tego wpisu wszystko się zaczęło –> Początek.