Dziś już wiem, że wydanie książki było najlepszą inwestycją biznesową, na jaką się porwałem. I to mimo że po sprzedaniu ok. 1000 egzemplarzy mam w plecy… 23 952 zł. Jak to w ogóle możliwe?
O tym, ile kosztuje wydanie książki, czy na self-publishingu da się zarobić i czy nie lepiej wydać książkę w tradycyjnym wydawnictwie, będzie właśnie ten wpis. Czytaj dalej »
Gdy byłem nastolatkiem, wymarzyłem sobie, że kiedyś napiszę książkę. Od tamtej pory minęło ze 20 lat. Ale mogę to wreszcie powiedzieć: napisałem książkę! O, taką:
Dziś już ostatni dzień przedsprzedaży – książkę można kupić na 497bledow.pl. Ten wpis powinien ukazać się tu dawno temu, ale nie zdołałem wykrzesać z siebie tych kilku akapitów. Żeby wynagrodzić Wam brak wcześniejszych informacji o książce, na końcu wpisu zamieszczam kody rabatowe pozwalające zamówić książkę w cenach z przedsprzedaży.
Pisanie książki było fascynującą, choć wyczerpującą przygodą. Rozpiera mnie duma, mimo że ostatnie miesiące dały mi w kość. Na blogu nie pisałem już od lipca, żeby tylko zdążyć z publikacją na święta. Miałem przez ten czas sporo przemyśleń na temat pisania książki i kilkoma z nich chciałem się z Wami podzielić. Czytaj dalej »
[497 #4] Najczęściej popełniane błędy językowe – wyniki testu językowego do książki „497 błędów”
16.07.2018
W marcu 2018 roku opublikowałem test językowy (cały czas jest dostępny) na potrzeby książki 497 błędów. Test miał mi pomóc wybrać błędy na okładkę książki. W istocie okładka ciągle jest w wersji roboczej, za to wyniki testu okazały się nadzwyczaj ciekawe.
Jakie zatem są najczęstsze błędy językowe i który błąd sprawił najwięcej problemów? Jaka była średnia liczba punktów? Czy udało się komuś wykonać test bezbłędnie? Zapraszam do lektury!
UWAGA: Dalsza część wpisu zawiera opis błędów zamieszczonych w teście. Jeśli go nie wypełniałeś, możesz to zrobić na stronie z testem językowym. A następnie zachęcam do lektury niniejszego wpisu :) Czytaj dalej »
[497 #3] Tworzenie landing page’a do książki
20.03.2018
Był 9 marca, gdy obwieściłem światu, że piszę książkę. Wcześniej wspominałem o tym rodzinie i na blogu, ale wszem wobec ogłosiłem tę informację z chwilą uruchomienia landing page’a, czyli dopiero 9 marca (swoją drogą: w swoje 33. urodziny, choć wcale tego nie planowałem).
Post poświęcony 497 błędom zamieściliśmy na profilu eKorekty24. Ta-dam! :) Czytaj dalej »
[497 #2] Tworzenie okładki do książki
10.02.2018
Gdy decydowałem się na wydanie książki, nie sądziłem, że tworzenie okładki będzie jedną z pierwszych czynności do wykonania. Zwykle jest odwrotnie – okładka powstaje pod koniec prac nad książką. To zrozumiałe, bo jaki sens ma tworzenie okładki, gdy książka nie jest gotowa? Ale self-publishing rządzi się swoimi prawami i niekiedy wywraca proces wydawniczy do góry nogami.
W tym wpisie wyjaśniam więc:
- dlaczego już teraz zająłem się tworzeniem okładki,
- w jaki sposób szukałem osoby do stworzenia okładki,
- jak przebiegała współpraca z graficzką,
- ile było wersji roboczych okładki (i jak wyglądały!),
- ile czasu zajęło stworzenie okładki i jaka jest jej (prawie) finalna wersja.
[497 #1] Wydanie książki samemu – początek cyklu wpisów o kulisach powstawania „497 błędów”
6.01.2018
Zanim zaczniesz czytać, kliknij play u góry (o Unravel więcej w Szortach #8). Obłędne!
Wydanie książki – wreszcie się uda?
Odkąd pamiętam, chciałem wydać książkę. Czuję, że dziś jest to realne jak nigdy dotąd. Kulisom powstawania i wydania książki poświęcę cykl kilku (kilkunastu?) tekstów w najbliższym roku.
Co prawda dalej mi niż bliżej do ukończenia książki. Będzie to więc niejako analiza na żywym organizmie, ale mam głębokie przekonanie, że w grudniu 2018 będę mógł rozesłać książkę pierwszym czytelnikom. Wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć, jak wydać książkę własnym sumptem, zachęcam do lektury. Czytaj dalej »
Sentymentalny powrót do czasów licealnych:
20.07
Wokalista Linkin Park, Chester Bennington, popełnił samobójstwo.
To zawsze jest tragedia. Ale gdy przez chwilę przebiega mi przez głowę myśl, jakie to słabe, że mimo tak spektakularnego sukcesu nie poradził sobie z życiem, czuję odrazę do siebie. Znów się wywyższam i znów oceniam. Nie radzę sobie (jeszcze) z zawiścią i mimowolnie karmię się porażkami tych, którym zazdroszczę. Mam nawet na to określenie: kompleks Szafrańskiego (o tym kiedy indziej). Czytaj dalej »
Ten wpis będzie długi, a dla wielu osób z branży – może nawet kontrowersyjny i obrazoburczy. Ale muszę go opublikować.
W fejsbukowej zamkniętej grupie „Redaktorzy, korektorzy, edytorzy łączcie się!” pojawił się post, który później autorka, Emilia Kolinko, opublikowała także na swoim profilu prywatnym (by wpis mógł być dalej udostępniany). Z postem można zapoznać się tutaj lub klikając skan poniżej. Czytaj dalej »
Zakochałem się w tym. Jedyny takim album, innego w tym składzie już nie będzie: