[40] List otwarty do wszystkich redaktorów i korektorów, którzy stracili poczucie sensu pracy i czują się wykorzystywani przez wydawców

Ten wpis będzie długi, a dla wielu osób z branży – może nawet kontrowersyjny i obrazoburczy. Ale muszę go opublikować. W fejsbukowej zamkniętej grupie „Redaktorzy, korektorzy, edytorzy łączcie się!” pojawił się post, który później autorka, Emilia Kolinko, opublikowała także na swoim profilu prywatnym (by wpis mógł być dalej udostępniany). Z postem można zapoznać się tutaj… Czytaj dalej…

[38] Bezmyślne procedury w biznesie – absurdy Poczty Polskiej i Big Mac bez kotleta

Czekałem dziś na paczkę. Miała trafić do paczkomatu, ale okazało się, że ze względu na wielkość przesyłki zostanie wysłana pocztą (dziwne, bo potem okazało się, że wcale taka duża nie była). Listonosz zapukał do drzwi już około południa. Otwieram, ale paczki – ani widu. – Wie pan co, ja mam przesyłkę, ale była za duża,… Czytaj dalej…

[27] Dzień, w którym zobaczyłem swoją przyszłość

Przeżyłem ostatnio dzień, w którym zobaczyłem swoją przyszłość. Nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Wstałem rano, odprawiłem swoje rytuały: kawa, toaleta, partyjka Wordamenta na czas włączania komputera itd. A potem na kilka godzin dałem się pochłonąć codziennej pracy. Powystawiałem zaległe faktury, odpisałem na maile sprzed tygodni, wróciłem do rekrutacji, którą zarzuciłem dawno temu, i znalazłem czas,… Czytaj dalej…

[21] Pięciolecie firmy – kolejna rocznica, która dała mi wiele do myślenia

Taki mam zapał do pisania, że jak już zabiorę się za nowy wpis, to akurat trafia się albo jakaś rocznica, albo wkraczam w jakiś superważny etap życia. A to trzylecie założenia firmy, a to pierwszy pracownik, a to narodziny dziecka. Gdy wreszcie przestałem wypatrywać rocznic-o-których-nie-można-nie-napisać, to… zapomniałem o kolejnej. O pięcioleciu firmy. Dwa lata temu… Czytaj dalej…